Rolnicy alarmują - susza i tragedia na polach

Opublikowano:
Autor:

Rolnicy alarmują - susza i tragedia na polach  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Porządnie nie padało od miesięcy. I, jak przewiduje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, na większy deszcz póki co nie ma szansy. Na polach sucho jak pieprz. - To wszystko tragicznie wygląda - komentuje Łukasz Rojda, plantator i szef rady powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Sytuacji nie poprawił też ostatni przelotny deszcz.

Zdaniem rolników, to będzie katastrofalny rok. Nie tylko, jak mówią, ze względu na koronawirusa i problemy z rynkami zbytu, ale przede wszystkim - pogłębiającą się suszę. - Oziminy są w coraz gorszym stanie - uważa jeden z rawickich gospodarzy. - Zboża ozime się zwinęły, jare nie chcą wychodzić od miesiąca, a trawy są suche jak w lipcu. Będzie to bardzo słaby rok - wtóruje mu Andrzej z gminy Jutrosin.

Kiepsko tegoroczne plony ocenia również Łukasz Rojda.

- W przypadku ozimin rolnicy wstrzymali się z drugą dawką azotu, bo i tak by się on nie rozpuścił w takiej suchej ziemi. Zboża może jeszcze jako tako wyglądają, jak je oglądamy z drogi, ale jak wejdziemy w łan zobaczymy, jak to wszystko tragicznie wygląda. Ewidentnie te zboża zasychają i z pewnością nie wykształcą takiego plonu, jak byśmy się spodziewali - zaznacza. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja świeżo posianych roślin, w tym warzyw. Tu istnieje obawa, że one w ogóle nie wzejdą. - Zarówno warzywa, jak i kukurydza zostały praktycznie posiane w popiele. Rzadko się zdarzało trafić na żyzną glebę - uważa Łukasz Rojda, który na bieżąco monitoruje ilość opadów. Jak przekazuje, zarówno grudzień, jak i styczeń były wyjątkowo suche. Co prawda, w lutym spadło około 40 mm wody na metr kwadratowy, ale w marcu znów był dramat - zdecydowanie mniej popadało. - A teraz to już całkowita tragedia - do tej pory zanotowaliśmy opady rzędu… 2 mm - podaje w miniony poniedziałek dane z kwietnia. Wielu rolników, zwłaszcza tych zajmujących się uprawą warzyw, próbuje ratować plantacje, podlewając je. Zdaniem szefa rawickiego WIR-u, to jednak kompletnie nieopłacalne w przypadku zbóż czy kukurydzy - a to te uprawy dominują na ziemi rawickiej.

O suszy hydrologicznej i  pomocy dla rolników mozna przeczytać w Życiu Rawicza

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE