Dwie bramki zobaczyli kibice, którzy w sobotnie popołudnie stawili się na stadionie przy ul. Spokojnej. W meczu Rawii z Sarnowianką padł remis 1:1.
Od ostatniego piłkarskiego sparingu minęły trzy miesiące. We wczorajszym meczu na prowadzenie wyszli goście po bramce Jakuba Siecli. Gospodarze odpowiedzieli w drugiej połowie. Gola zdobył Szymon Świtała.
- Czekaliśmy na to bardzo długo, by rozegrać mecz. Cieszymy się, że wróciliśmy na boisko - podkreślił Kamil Pilarski, trener Rawii. - Dziś Sarnowianka zagrała bardzo ambitnie. Nieprzypadkowo znalazła się na trzecim miejscu w lidze okręgowej. Mój zespół zagrał dużo poniżej oczekiwań. Czeka nas dużo pracy - dodał szkoleniowiec.
W tym roku 100-lecie świętuje Ruch Bojanowo. Hucznych obchodów w tym roku jednak nie będzie. Więcej na ten temat TUTAJ