Poczta Polska dała dwa dni samorządom na przekazanie danych ze spisów wyborców, w związku z mającymi się odbyć wyborami prezydenckimi. Większość samorządów odmówiło udostępnienia danych.
Pisaliśmy o tym TUTAJ
Co ważne, Poczta Polska otrzymała od rządu dane z rejestru PESEL. Rejestr zawiera wrażliwe informacje dot. na przykład adresu zamieszkania, ale także urodzeń dzieci, ślubów, rozwodów i wiele innych. Jednak zakres danych zawartych w rejestrze jest inny niż w spisach wyborców, które posiadają samorządy. Poczta nie uzyskała na przykład informacji o rzeczywistym miejscu zamieszkania wyborcy, ma tylko jego adres zameldowania, a to nie wystarczy, żeby skutecznie dostarczyć obywatelowi pakiet do głosowania. Ponadto tylko samorządy mają informacje o wyborcach, którzy chcą zmienić miejsce głosowania.
Te dane są w spisach wyborców, które prowadzą jedynie samorządy.
Władze wszystkich gmin powiatu rawickiego zdecydowały, że nie ma podstaw prawnych, które by umożliwiały spełnienie żądań Poczty Polskiej.
W pismach, które wczoraj wysłano do Poczty Polskiej, włodarze gmin zgodnie podkreślają, że w świetle aktualnie obowiązujących przepisów poczta Polska nie ma żadnych określonych ustawą zadań związanych z przeprowadzeniem wyborów. Brak jest także przepisów prawa, które wprowadzałyby powszechne głosowanie korespondencyjne. W związku z tym gminy nie udostępnią posiadanych spisów wyborców.
- Podkreślamy jednocześnie, że naszą intencją nie jest utrudnianie przeprowadzenia wyborów, a jedynie działanie w granicach prawa. - napisał w piśmie do Poczty Polskiej Maciej Dubiel, burmistrz Bojanowa.
Wójt Pakosławia podkreśla, że decyzję o odmowie wydania danych osobowych podjął po zapoznaniu się z wieloma analizami i interpretacjami prawnymi
- Tradycyjnie wyrażamy chęć pomocy w organizacji wyborów, przygotowania lokali, udostępnienia urn. Nie możemy jednak w obecnym stanie prawnym udostępnić danych osobowych naszych mieszkańców. Bardzo niedobrze, że samorządowcy stali się zakładnikami sporu politycznego i z każdej strony wywiera się na nas nacisk - mówi Piotr Skrzypek.