reklama
reklama

Jak nowy proboszcz postrzega swoją parafię?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: ks. Piotr Derda

Jak nowy proboszcz postrzega swoją parafię? - Zdjęcie główne

foto ks. Piotr Derda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W połowie grudnia probostwo w Pakosławiu objął nowy duszpasterz - ks. Piotr Derda. Zapytaliśmy go, jak postrzega nową parafię, jakie ma plany i w jaki sposób chce przyciągnąć ludzi do kościoła.
reklama

Nowa parafia, to zmiana środowiska i miejsca zamieszkania. Wywołało to u księdza obawę, strach, a może zadowolenie?

Obawę - przed nieznanym. Radość - bo ksiądz arcybiskup powiedział, że jest awans i pobłogosławił.

Znał ksiądz wcześniej pakosławską parafię?

Nie wiedziałem o niej nic. W Pakosławiu jest ksiądz już kilka tygodni.

Jak ksiądz postrzega parafię i parafian?

Parafia jest znacznie większa niż w Kaczkowie (ks. Derda był tam proboszczem od 2014 roku - przyp. red.). Parafianie przyjęli mnie bardzo życzliwie. Doświadczam tu tego, jak silnie wiąże nas wiara, choć od innej strony się nie znamy.

Jakie ma ksiądz plany?

Najpierw chcę dobrze poznać parafię i jej mieszkańców. Chcę kontynuować pracę mojego poprzednika, ks. Macieja i wsłuchać się w potrzeby ludzi. Jednocześnie chciałbym wcielać w parafii program duszpasterski Kościoła Poznańskiego.

Wyzwanie przez księdzem jest ogromne. W ubiegłym roku rozpoczęto kompleksowy remont kościoła, a właściwie wieży. Na jakim etapie są teraz prace?

Ma ksiądz pomysł jak zdobyć fundusze na to przedsięwzięcie?

W pozyskiwaniu funduszy powiedzmy, że na pierwszym miejscu wymienię współpracę z radą ekonomiczną. Świeckie osoby, które wchodzą w jej skład mają prawo lepiej się na tym znać od księdza i chcę korzystać z ich kompetencji. Od kilku lat trwa oczywiście zbiórka ofiar wśród parafian i darczyńców. Gromadzone w ten sposób środki - choć ofiarność jest duża, są jednak zbyt małe, by w bliskiej przyszłości sfinansować cały remont.

Dlatego w minionym roku został złożony wniosek o dotację z Funduszu Kościelnego, którym dysponuje MSWiA.

Perspektywa ciągnącego się remontu jest uciążliwa i budzi emocje, które rozumiem. Myślę jednak, że uda nam się dokończyć to dzieło. Mam związane z tym marzenie: że będziemy do domu zabierać z cmentarza śmieci i je segregować, może ograniczymy kupowanie fajerwerków albo zrezygnujemy z nich całkowicie, ograniczymy wydatki na papierosy i alkohol - w ten sposób zaoszczędzimy pół miliona złotych rocznie.

Czy młodzież znajdzie dla siebie miejsce przy parafii? Co ksiądz chce jej zaproponować?

Myślę, że trzeba wspierać rodziny, aby były Kościołami domowymi. Dla młodzieży ważne jest budowanie relacji i wspólnota. Dlatego na przykład w zakresie przygotowań do bierzmowania wskazane są spotkania w małych grupach pod kierownictwem animatora, wspólnotowe przeżycie sakramentu pokuty, pielgrzymka lub zamknięty dzień skupienia.

Z miesiąca na miesiąc widać, że coraz mniej ludzi chodzi do kościoła - szczególnie teraz w czasie pandemii koronawirusa. Uważa ksiądz, że tę tendencję da się odwrócić?

Nie sądzę, żeby ten proces się zatrzymał w jakiejś przewidywalnej przyszłości. Wiem natomiast i widziałem, że ci, którzy pozostają „w kościele”, mogą osiągać wspaniałą dojrzałość w wierze, która wyraża się w postawie służby i misji. W Kościele cały czas mamy słowo Boże, sakramenty, modlitwę. Mamy Chrystusa w eucharystii. I mamy też wolność. Codziennie głoszę homilię, jestem w konfesjonale. Stopniowo będę proponował formację w małych grupach, czy także skorzystanie z formacji, jaką oferują różne wspólnoty i ruchy kościelne.

Gdy odchodził ksiądz z Kaczkowa, w lokalnych mediach pisano, że uroczystości towarzyszyło wzruszenie, ale też, że dziękowano księdzu za dobre słowa, uśmiech i wskazywanie wzorców. Czy pakosławscy parafianie też mogą na to liczyć?

Wszyscy możemy liczyć na Ducha Świętego, którego owocem jest: miłość, radość, pokój, dobroć, łagodność, cierpliwość, opanowanie, czystość, wierność…

Ma ksiądz w parafii prawdopodobnie przyszłego księdza - Jakuba Krawczyka - czy to dla księdza jako proboszcza wyzwanie?

Ojcostwo jest wyzwaniem. Chcę każdego wspierać na drodze rozeznania jego powołania: małżeńskiego, kapłańskiego, czy zakonnego i potem w kroczeniu drogą powołania.

Nie boi się ksiądz porównań do swojego poprzednika - ks. Macieja Kuczmy?

Cieszę się z tego dobra, które ks. Maciej wniósł w życie parafii. Poza tym, nie zaszkodzi przyjąć drobne upokorzenia.

Co jest księdza pasją?

Wycieczki górskie i rowerowe oraz bieganie.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama