II Liga Futsalu. Spotkanie w Sierakowie. Petro-Lawa Futsal Rawicz podejmowała ekipę Futsalu Gostyń. W meczu padło osiem bramek.
Spotkanie odbyło się dziś w hali sierakowskiej podstawówki. Obiekt był szczelnie wypełniony kibicami.
Mecz poprzedziła minuta ciszy. Zawodnicy z Rawicza i Gostynia, a także zgromadzona publiczność, oddali hołd tragicznie zmarłemu koszykarzowi Kobemu Bryantowi.
W meczu zdecydowanie lepiej radzili sobie przyjezdni. Po pierwszej połowie prowadzili trzema bramkami. W drugiej części meczu przyjezdni nie zwolnili tempa. Na dwie minuty przed końcem meczu goście prowadzili pięcioma bramkami. Po golach Konrada Szarolety i Krystiana Nowickiego rawiczanie doprowadzili do stanu 2:5. Do ostatniego gwizdka sędziego pozostało 65 sekund. - Nie jesteśmy tak doświadczonym zespołem, by odrobić trzy bramki w minutę - ubolewał po meczu trener Adrian Kociemba. - Mieliśmy przedłużony karny po szóstym faulu rywali. Szkoda, że Krystian Nowicki go nie wykorzystał, bo wynik 3:5 inaczej by wyglądał - dodał szkoleniowiec.
W ostatnich sekundach meczu rawiczanie ruszyli do ofensywy. Niestety dla nich, nadziali się na kontrę ekipy z Gostynia. Przyjezdni strzelili bramkę na 2:6 i wywieźli z Rawicza komplet punktów. - Jestem zadowolony z tego, jak zagraliśmy w obronie. W ataku było jednak za statycznie - podsumował Adrian Kociemba.