Bojanowo. Ich energia udziela się każdemu

Opublikowano:
Autor:

Bojanowo. Ich energia udziela się każdemu  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Podczas występów zespołu tanecznego Anima sala jest zawsze wypełniona po brzegi, a energia jaką przekazują ze sceny udziela się publiczności, bo nogi same rwą się do tańca.

Zespół działa przy Gminnym Centrum Kultury, Sportu, Turystyki i Rekreacji w Bojanowie od 7 lat  i nie ma chyba większej  imprezy, której nie uświetniłyby sekcje Animy. Grupa licząca obecnie około 100 osób ma zawsze więcej chętnych do nauki niż miejsc. Jej mentorem - można też powiedzieć - „motorem” od samego początku jest Joanna Kowalska.

 - Bojanowo jest chłonne każdego rodzaju aktywności. Oni wszyscy chcą coś robić. Poza tym, to jedyna miejscowość, w której mam tak świetny kontakt z rodzicami. Po występach przychodzą, mówią, że było świetnie, super, że gratulują. To jest niesamowicie miłe i motywujące - zaznacza instruktorka Joanna Kowalska.

Początkowo w Animie tańczyły same dziewczynki - w wieku od 4 lat do kilkunastu, ale ostatnio się to zmieniło. Na finale tegorocznej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w sali widowiskowo-kinowej, można było podziwiać popisowe występy chłopców. Specjalnie dla nich w ramach Animy, utworzono męską grupę breakdance, którą prowadzi Bartek Kopeć.  Z czasem dołączyły do nich także dziewczyny.

W Bojanowie można oglądać nie tylko dzieci i młodzież, ale także ich mamy. Ten występ zawsze robi furorę i jest nagradzany gromkimi brawami. Panie doskonale czują się na scenie, nie przejmują się komentarzami, ale po prostu z tańca czerpią sporo satysfakcji i zabawy. Joanna Kowalska zdradza, że do występów publicznych mamy namówiła podstępem.

- Z okazji 5. lecia istnienia mojego studia tańca Anima, powiedziałam, że robimy dzieciom niespodziankę i zaprosiłam mamy na zajęcia. Wcześniej nic nie mówiłam, tylko uprzedziłam, że mają wziąć obuwie odpowiednie na salę. Gdy przyszły, oznajmiłam, że nauczę je tańczyć i wystąpią dla dzieci - relacjonuje instruktorka. Mamy najpierw zaprezentowały się - zgodnie z planem - dla dzieci, ale tak im się spodobało, że dziś bez problemu występują dla „obcej” publiczności. 

Występy Animy cieszą się nie tylko dużym zainteresowaniem widowni, ale także osób, które chcą się zapisać do zespołu. Niestety nie jest to łatwe, ponieważ brakuje miejsc. - Co jakiś czas udaje nam się przyjąć kilka osób, ale póki co - więcej nie damy rady ogarnąć. W Bojanowie jest tylko jedna sala sportowa i jest wykorzystywana co do minuty, więc nie mamy czasu na prowadzenie kolejnych grup. Zapotrzebowanie na pewno jest, więc może w przyszłości się uda – wyjaśnia Joanna Kowalska. Dodaje, że planów jej nie brakuje. Oprócz nowych pomysłów na tańce Animy, instruktorka myśli o prowadzeniu zajęć tanecznych dla par, bo ostatnio taniec towarzyski jest coraz mniej popularny i uważa, że należy do niego wrócić.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE