reklama
reklama

Show Filipa Bałuniaka. Strzelił gola i zanotował asystę. Rawia pokonała Kanię [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Show Filipa Bałuniaka. Strzelił gola i zanotował asystę. Rawia pokonała Kanię [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
143
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
Sport Od ponad pół roku na zwycięstwo czekali piłkarze i sympatycy Rawii Rawicz. Przełamanie przyszło w starciu z Kanią Gostyń.
reklama

Ostatnie zwycięstwo w Red Box V lidze gr. 3 Rawia Rawicz odniosła 14 października 2023 roku. Wówczas pokonała Dąbroczankę Pępowo. Od tego momentu podopieczni Marka Nowickiego zanotowali aż jedenaście spotkań bez zwycięstwa. 

Rawia Rawicz podejmowała Kanię Gostyń

Przełamanie nastąpiło w starciu z lokalnym rywalem. Rawia świetnie weszła w mecz 21. kolejki V ligi. Już w drugiej minucie po rajdzie Filip Bałuniak wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Także on odegrał znaczącą rolę przy kolejnym golu. W 22. minucie z własnej połowy rawiczanie wyszli z szybką akcją. Po zagraniu Filipa Bałuniaka, sam na sam z bramkarzem rywala wyszedł Tomasz Wawrzyniak. Po jego uderzeniu piłka po raz drugi zatrzepotała w siatce. 

Ogromny wpływ na dalszy przebieg gry miał faul z 31. minuty. Zza obrońców wybiegł Filip Bałuniak. Wychodził sam na sam z bramkarzem. Interwencję podjął Damian Krzyżostyniak. Zawodnik Kanii faulował Filipa Bałuniaka. Sędzia główny nie miał wątpliwości. Od razu sięgnął po czerwoną kartkę. Goście nie protestowali. Musieli radzić sobie w dziesięciu. 

Mimo ambitnej postawy, przyjezdni nie byli tego dnia w stanie pokonać Dominika Sadowskiego. Bramkarz gospodarzy nie miał wiele pracy między słupkami. Niezwykle aktywni byli za to gospodarze. Grali z ogromnym zaangażowaniem. Do końca stosowali pressing, walczyli o podwyższenie rezultatu. Zmiany wyniku jednak już nie było. Utrzymał się ten z pierwszej połowy - 2:0.

Zagrali dla Leszka Skrzypczaka

Po zakończeniu starcia gospodarze cieszyli się z wywalczenia trzech punktów. Swoim kolegom z drużyny podziękował także Tomasz Skrzypczak. Niedawno odszedł jego tata - sympatyk Rawii. Mecz w Rawiczu poprzedziła minuta ciszy. 

- Po tym wszystkim, co przeżyłem w ostatnich dniach, ciężko było wyjść na murawę, ale też z drugiej strony miałem ogromny powód i motywację, by zagrać dla taty. Zawsze stał w tym samym miejscu, za płotem przy ławce rezerwowych - przyznał po spotkaniu Tomasz Skrzypczak. - Zespół bardzo mi pomógł, za co drużynie bardzo dziękuję. Osiągnęliśmy świetny wynik, nie mogliśmy oddać tacie lepszego hołdu - dopowiedział. - Mamy wiele problemów kadrowych, ciągle skład się zmienia, szukamy właściwej Rawii na boisku, ale dziś to było to. Możemy być z siebie dumni. Kania jest na fali, osiąga super wyniki wiosną. Mimo tego, nawet grając 11 na 11, byliśmy zespołem lepszym, nie boję się tego powiedzieć - podsumował. 

Rawia - Kania 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 Filip Bałuniak (2')
2:0 Tomasz Wawrzyniak (22')
Skład Rawii: D. Sadowski - M. Marszałek, T. Skrzypczak, S. Orłowski, P. Wawrzyniak, T. Wawrzyniak (69' S. Kamiński), K. Cugier, J. Dziubałka (83' F. Bojdo), S. Herman (87' B. Krupa), W. Kopij (52' B. Machi), F. Bałuniak (78' J. Kowalski)
Skład Kanii: K. Przybylski - M. Snuszka (70' K. Maćkowiak), M. Woźniak (62' M. Smektała), M. Golniewicz, A. Jankowiak (62' B. Mikołajczak), J. Jaraczewski (70' P. Linowski), N. Gendera, M. Jernaś, K. Korytny, D. Krzyżostyniak, R. Kręgielczak 

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama