W dzisiejsze popołudnie byliśmy świadkami bardzo ciekawego starcia w leszczyńskiej „okręgówce”. Do Jutrosina przyjechała Krobianka, która przed meczem z Orlą w lidze przegrała tylko raz. Jutrosinianie z kolei pod wodzą „nowego” trenera, nie przegrali meczu od 8 września i mieli apetyt na kolejną pełną pulę.
Mecz mógł się zacząć idealnie dla gospodarzy. Już w 2. minucie jeden z zawodników Krobianki zagrał piłkę ręką w polu karnym i sędzia był zmuszony podyktować rzut karny. Do „jedenastki” podszedł Paweł Kowalski, ale uderzył zbyt czytelnie i z udanej interwencji mógł cieszyć się bramkarz gości. Na tablicy wyników mieliśmy więc nadal 0:0. Krobianka starała się rozgrywać piłkę, natomiast Orla skupiła się na przeszkadzaniu. Drużyna Ploty swoich szans z przodu szukała także, ale klarownych sytuacji brakowało. Za to raz po raz było niebezpiecznie pod bramką miejscowych. Świetny mecz rozgrywał jednak Bartłomiej Wosiek, który bronił wszystko, co mógł. Pierwsza odsłona goli więc nie przyniosła.
W drugiej połowie nadal było dużo walki i nerwowości z obu stron. Zapędy jednych i drugich próbował studzić arbiter. Po nieco ponad godzinie gry, gospodarze przeprowadzili skuteczną akcją. Bramkę na 1:0 strzelił Paweł Frąckowiak. Chwilę później sytuacja miejscowych zaczęła się jednak komplikować, ponieważ z boiska - z czerwoną kartką - musiał zejść Damian Ratajczak. Drużyna Ploty miała więc w perspektywie grę w osłabieniu przez ponad kwadrans. Krobianka starała się wyrównać, ale z wszystkich opresji obronną ręką wyszła miejscowa defensywa, na czele ze świetnie broniącym Bartłomiejem Wośkiem. Dla jutrosinian był to siódmy mecz bez porażki, dzięki czemu awansowali na czwarte miejsce w ligowej klasyfikacji.
Orla Jutrosin - Krobianka Krobia 1:0 (0:0)
1:0 - Paweł Frąckowiak (68')
Orla: Bartłomiej Wosiek - Piotr Wawrzyniak, Szymon Tyca, Bartosz Pawlak, Damian Ratajczak, Paweł Frąckowiak, Damian Walczak (62'Kamil Kubiak), Artur Gil, Mariusz Niedbała, Paweł Kowalski (85'Mikołaj Niestrawski), Łukasz Kaczmarek
