Drużyna Łukasza Bojdo przed tygodniem podejmowała lidera - Lwa Pogorzela (1:3 wygrali goście - przyp. red.), w minioną niedzielę z kolei dębnianie mierzyli się z outsiderem ligi - Kormoranem. Drużyna ze Święciechowy przed meczem z Pelikanem nie zdobyła nawet punktu więc faworytami tego pojedynku byli gracze z Dębna Polskiego.
Od pierwszego gwizdka swój styl gry narzucić się starali przyjezdni. Wynik tego pojedynku w 20. minucie otworzył Kacper Szczęsny. Na przerwę zawodnicy Pelikana schodzili z jednobramkową zaliczką. Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Pelikan nadal wyglądał na ekipę mocniejszą i kolejne bramki były kwestią czasu. Tuż przed upływem godziny gry na 0:2 z rzutu karnego podwyższył Norbert Hodura. Kilka minut później ten sam zawodnik strzelił swoją drugą bramkę tego dnia i tym samym ustalił wynik rywalizacji na 0:3. - Chłopaki mi zadedykowali to zwycięstwo, ponieważ w tygodniu miałem urodziny. Jestem im bardzo wdzięczny za to - mówił trener Pelikana Łukasz Bojdo. - Kormoran to wcale nie taka zła drużyna i myślę, że jeszcze nie jeden zespół się tutaj potknie - dodał. W następnej kolejce dębnianie na własnym terenie podejmować będą Grom Czacz. Początek spotkania w sobotę o 16.00.
Kormoran Święciechowa - Pelikan Dębno Polskie 0:3 (0:1)
0:1 - Kacper Szczęsny (20'), 0:2 - Norbert Hodura (58'), 0:3 - Norbert Hodura (68')
Pelikan: Paweł Niedbała - Patryk Juskowiak, Andrzej Niedźwiecki, Patryk Barczykowski (46'Krzysztof Czerwiński), Jakub Ryznar, Bartosz Chociaj (62'Andrzej Nowak), Mikołaj Mądry (46'Szymon Świtała), Bartłomiej Guzy, Kacper Szczęsny, Wojciech Niedźwiecki, Norbert Hodura (80'Szymon Juskowski)