NIE! DLA UBOJNI!

Opublikowano:
Autor:

NIE! DLA UBOJNI! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Smród, hałas, zanieczyszczenie środowiska, ogromne natężenie ruchu, zagrożenia dla ujęć wody pitnej - to tylko niektóre niebezpieczeństwa, jakie zdaniem przeciwników budowy w Sierakowie koło Rawicza ubojni świń firmy Animex spowoduje ta inwestycja. Przekonują, że nie przyniesie ona Rawiczowi i jego mieszkańcom żadnych korzyści. Zapewnienia przedstawicieli Animexu i burmistrza Rawicza o tym, że inwestycja przyczyni się do rozwoju miasta i gminy uważają za nieprawdziwe.


Ubojnia zależy od planu
Ubojnia wraz z innymi obiektami i utylizacją odpadów miałaby powstać na powierzchni około 50 hektarów. To teren po północnej stronie Rawicza, kilkaset metrów od miasta, przy drodze w kierunku Leszna i drodze krajowej nr 36. W bezpośrednim sąsiedztwie osiedla Sierakowo. Dla tego terenu gmina opracowuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, w którym ten obszar ma być przeznaczony pod przemysł uciążliwy. Uchwalenie planu zależy od Rady Miejskiej. Jeśli go przyjmie, ubojnia ma być wybudowana. Właśnie od uchwalenia planu realizację inwestycji uzależnili przedstawiciele Animexu. - Przyjęcie planu w tej wersji doprowadzi do tego, że ubojnia zatruje życie mieszkańcom Rawicza i okolic - mówią przeciwnicy inwestycji, wśród których są mieszkańcy Sierakowa. - Nie będzie już można tego cofnąć.

Bez przetwórstwa

Ubojnia ma być ponad dwa razy większa od największego zakładu Animexu w Polsce. Docelowo liczba ubijanych świń ma wynieść 5 milionów sztuk rocznie. Dla porównania, w całej Polsce ubija się około 20,5 milionów tuczników. Przeciwnicy inwestycji podkreślają, że nie ma to być przetwórnia trzody chlewnej, lecz ogromna ubojnia wraz z utylizacją odpadów. - W takim zakładzie nie będzie w ogóle przetwórstwa. Będzie za to smród i inne wyziewy uprzykrzające życie wszystkim mieszkańcom miasta. Obawiamy się odpadów biologicznych, chemicznych, ścieków i innych zanieczyszczeń, które mogą przedostawać się do Pijawki i Masłówki, a z nich przesiąkać do podziemnych ujęć wody dla Rawicza i kilku pobliskich wiosek. Taki zakład może spowodować ekologiczną katastrofę.

Upadną rodzinne firmy

Mieszkańcy Sierakowa wskazują, że nieopodal miejsca, gdzie miałaby powstać ubojnia są domy mieszkalne, tereny rekreacyjne, ogródki działkowe, czy przedszkole. Zauważają, że wiatr wieje przeważnie z północno-zachodniej strony Rawicza, czyli od strony ewentualnej ubojni w kierunku Sierakowa i miasta. Zaznaczają też, że wybudowanie tak wielkiej ubojni negatywnie odbije się na działalności firm mięsnych w całym powiecie rawickim. - Może doprowadzić do ich upadku. To często rodzinne firmy przetwórstwa mięsnego produkujące cenione na lokalnym rynku wyroby. Ich upadek odbije się na konsumentach, którzy w sklepach nie dostaną już smacznych wędlin produkowanych według tradycyjnych receptur, lecz mięsną masówkę marketową.

Stracą hodowcy

Przeciwnicy budowy ubojni dodają, że upadek grozi także okolicznym hodowcom trzody chlewnej, gdyż ich żywiec zostanie wyparty przez tańszy import świń z Niemiec. Przytaczają opinię Józefa Konarczaka, wiceprezesa Ogólnopolskiego Związku Rzeźników i Wędliniarzy, wieloletniego praktyka w tej dziedzinie, który powiedział, że wielkie ubojnie nie są zainteresowane odbiorem żywca od hodowców odstawiających do 2000 sztuk rocznie.

Setki tirów

Protestujący podkreślają, że wybudowanie tak wielkiej ubojni znacznie zwiększy natężenie ruchu samochodowego w okolicy Rawicza. Przede wszystkim tego ciężkiego, bo - jak uważają - do zakładu każdego dnia, niemal na okrągło, będą przyjeżdżały i wyjeżdżały z niego setki tirów. Albo z tucznikami albo z odpadami. Do tego dojdzie duży ruch samochodów osobowych, bo ubojnia miałaby zatrudniać nawet 3000 pracowników. - Będą musieli dojechać do zakładu i wracać z niego. Tiry też będą kursowały tam i z powrotem. Transporty tuczników oczekujące na wjazd do ubojni będą stały na odcinku od Dąbrówki do Rawicza. Zablokują drogę nr 5 albo będą szukać innych miejsc oczekiwania na rozładunek.



Gdzie głos mieszkańców?

Protestujący wymieniają wiele innych zagrożeń ze strony ubojni. Nie tylko smród, hałas i ogromny wzrost natężenia ruchu samochodowego, ale także olbrzymie obciążenie ujęć wody, z których korzysta Rawicz, przekroczenie norm azotanów i azotynów, spadek wartości nieruchomości, zatrzymanie rozwoju miasta. Zwracają uwagę, że planowanie tej inwestycji odbywa się wbrew lokalnej społeczności i że w tej sprawie konieczne są dalsze konsultacje społeczne. Uświadamiają mieszkańcom Rawicza, że powinni domagać się udziału w konsultacjach dotyczących lokalizacji i funkcjonowania zakładu tak uciążliwego dla ludzi i środowiska. - O tym, jak obecne władze miasta traktują mieszkańców świadczy wypowiedź burmistrza, który stwierdził, że konsultacje społeczne w sprawie Animexu są niepotrzebne i zbyt wczesne, skoro ta firma nie podjęła jeszcze decyzji o budowie zakładu. Tymczasem całkiem niedawno zapewniał w mediach, że konsultacje już się odbyły. Tak samo mówił rzecznik Animexu. Czy to jest wyreżyserowana przez obie strony gra? Zatem niewykluczone, że mieszkańcy Rawicza zostaną pozbawieni możliwości wypowiedzenia się w sprawie ubojni. Czy obecne władze miasta w ogóle liczą się z głosem mieszkańców? Jak to się ma do wyborczych zapewnień burmistrza Grzegorza Kubika, że będzie wsłuchiwał się w głos mieszkańców? Teraz okazuje się, jak puste były to deklaracje.

Niskie pensje

Przeciwnicy inwestycji uważają, że nieprawdą jest, iż Animex dobrze płaci swoim pracownikom i że funkcjonowanie jego zakładów na danym terenie korzystnie stymuluje zarobki pracowników innych firm. - Jest wręcz przeciwnie, o czym świadczą średnie płace na terenach, gdzie funkcjonuje Animex. Pensje zwykłych pracowników tej firmy są takie sobie, wręcz niskie. Ludzie narzekają na zarobki i warunki pracy. Z danych dostępnych w Internecie wynika, że w regionie, gdzie funkcjonuje Animex średnia płaca jest zaniżana przez małe pensje w jego zakładach. Protestujący za iluzoryczny uważają też argument Animexu i burmistrza Rawicza o nowych miejscach pracy. Wskazują, że w mieście i okolicy nie ma rąk do pracy, a płace, jakie są w Animexie nie zachęcą rawiczan do zmiany miejsca pracy.

Podatki nie wpłyną

Protestujący przekonują, że nieprawdą jest, iż do budżetu Rawicza wpłyną podatki z tytułu lokalizacji ubojni. Przypominają, że burmistrz Rawicza potwierdził, iż gmina zwalnia nowych inwestorów na 5 lat z podatku od nieruchomości. - Z kolei rzecznik Animexu powiedział, że ta firma więcej inwestuje niż zarabia. Jeśli tak jest, to nie będzie płacić podatku dochodowego, którego część powinna wpłynąć do kasy gminy.

Konkretnie pod Animex

Protestujący domagają się od Rady Miejskiej zaprzestania procedury uchwalania planu zagospodarowania terenu Sierakowo Północ, który - ich zdaniem - jest przygotowywany przez burmistrza konkretnie pod Animex. Wskazują, że świadczy o tym treść listu intencyjnego, jaki Grzegorz Kubik zawarł z przedstawicielami firmy Animex.. - Został podpisany już rok temu, ale dopiero teraz na usilny wniosek kilku radnych przedstawiono go na sesji. Czy i dlaczego tak długo nie prezentowano go publicznie? Może ze względu na jego zapisy, z których wynika m.in., że burmistrz zadeklarował pomóc inwestorowi np. w konsultacjach z właścicielami gruntów, na których miałaby powstać ubojnia, w postępowaniach administracyjnych poprzez oddanie pracowników Urzędu Miejskiego do dyspozycji tej firmy oraz dostosować plan zagospodarowania przestrzennego terenu pod potrzeby inwestora. Protestujący zwracają szczególną uwagę na zapis, że "w przypadku wycofania się inwestora z przedmiotowej sprawy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Sierakowo Północ I traci bowiem rację bytu". - To tylko potwierdza, że plan jest opracowywany konkretnie i wyłącznie pod inwestycję Animexu. Tymczasem burmistrz Rawicza kilka razy, także parę dni temu w telewizji, zapewniał, że nie jest on uchwalany pod potrzeby tej firmy, że ma być "uniwersalny". Z treści listu intencyjnego, a może raczej porozumienia gminy z Animexem, jasno wynika, że w przypadku rezygnacji tej firmy z budowy ubojni, plan dla innych, mniejszych inwestorów będzie bezużyteczny. Dlaczego burmistrz kluczy i wypowiada się pokrętnie w tej sprawie, dlaczego nie przyznaje, że podjął współpracę tylko z jednym inwestorem w celu wybudowania ubojni? Przecież powinien zdawać sobie sprawę z ogromu zagrożeń, jakie spowoduje taki zakład.


Inny przemysł

Mieszkańcy Sierakowa apelują do radnych o nie uchwalenie planu w obecnej wersji, gdyż jego zatwierdzenie w głosowaniu będzie jednoznaczne z wybudowaniem ubojni. - Nie sprzeciwiamy się opracowywaniu planu zagospodarowania tego terenu pod inwestycje, lecz umieszczeniu w nim przemysłu uciążliwego. Obecny projekt umożliwia zrobienie dosłownie wszystkiego. Jest wiele innych, lekkich i nieuciążliwych działalności przemysłowych, które mogłyby być na tym terenie i w których nie zużywa się wiele chemii i wody. A jeśli już ma być przemysł uciążliwy, to nie w tym miejscu, tylko w bezpiecznej odległości od siedzib ludzkich i ujęć wody pitnej. Protestujący podkreślają, że nie są garstką osób sprzeciwiających się budowie ubojni, bo po zapoznaniu się z zagrożeniami, jakie ona spowoduje, liczba jej przeciwników w Rawiczu i okolicy ciągle rośnie.

Zapraszamy również po informacje i materiały (również filmowe) na facebook  Nie dla Animexu.

Artykuł jest sponsorowany przez grupę ludzi protestujących przeciwko budowie ubojni firmy Animex. Odzwierciedla ich opinie. Został opublikowany w celu upowszechnienia w społeczeństwie zagrożeń związanych z planowaną budową dużej ubojni.

Zapraszamy mieszkańców Rawicza na konferencję informacyjną o zagrożeniach wynikających z wybudowania ubojni. Konferencja odbędzie się 16 grudnia o godz. 16.00 w sali sportowej Zespołu Szkół Zawodowych w Rawiczu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE