Sarnowianka Sarnowa już dawno nie miała tak udanego sezonu.
Ekipa prowadzona przez Sławomira Wendzonkę po rundzie jesiennej była wiceliderem i razem z Koroną Wilkowice (mając tyle samo punktów) przewodziła w ligowej tabeli. Pierwszy mecz minionego sezonu nie był udany dla graczy Wendzonki. W inauguracyjnym spotkaniu wyraźnie ulegli na własnym boisku Koronie Wilkowice (1:4).
Jesienne starcie sarnowianie powetowali sobie w wiosennym meczu obu ekip. Drużyna Wendzonki w Wilkowicach wygrała 1:2 i po tym meczu wyszła na prowadzenie. Sarnowianka później jeszcze powiększyła przewagę nad Koroną, wygrywając mecz za meczem.
Fortuna odwróciła się 13 maja. Wtedy drużyna ze stadionu „Leśnego” przegrała z Awdańcem, doznając pierwszej porażki w rundzie wiosennej. Mimo tego, Sarnowianka nadal pozostawała liderem, ale druga w kolejności Korona traciła już tylko punkt. Niestety, tydzień później sarnowianie doznali jeszcze bardziej bolesnej porażki (3:0 z Ruchem w Bojanowie).
W tym samym czasie ekipa z Wilkowic wygrywała mecz za meczem i przeskoczyła Sarnowiankę w klasyfikacji. Gracze Korony prowadzenia nie oddali już do końca sezonu, Sarnowianka musiała zadowolić się więc wicemistrzostwem i walką w barażach. W barażowym dwumeczu sarnowianie okazali się lepsi od Dębu Boguszyn i po raz pierwszy w historii wywalczyli awans do klasy okręgowej.
Wart odnotowania jest także fakt, że w sezonie 2015/2016 Sarnowianka zgromadziła na swoim koncie 33 punkty, natomiast w ostatnim sezonie aż 62 „oczka”.