Kolejne dwa mecze sparingowe mają za sobą zawodnicy Sarnowianki Sarnowa. Podopieczni Wendzonki najpierw w miniony czwartek udali się do Dębna Polskiego na mecz z miejscowym Pelikanem.
Od pierwszego gwizdka zarysowała się przewaga przyjezdnych, którzy raz za razem nękali defensywę miejscowych. Ostatecznie starcie zakończyło się efektownym zwycięstwem gości 1:6. Po dwie bramki strzelili Damian Bartkowiak i Łukasz Szczepański, a po jednym trafieniu dołożyli Adrian Kociemba i Alan Nowicki. Dla Pelikana honorowe trafienie zaliczył Norbert Hodura.
W minioną niedzielę sarnowianie ponownie zagrali na wyjeździe, tym razem w Czerninie. Miejscowa Korona występuje w legnickiej A klasie, a sezon 2016/2017 zakończyła na 10. miejscu.
Mecz toczył się w bardzo trudnych warunkach, przy potwornym upale. Nikt tempa nie forsował, ale mimo tego zobaczyliśmy sporo bramek. Ostatecznie o jedną bramkę więcej strzelili gospodarze i to oni wygrali 5:4. Dla Sarnowianki bramki zdobywali: Adrian Kociemba, Łukasz Szczepański, Dawid Kozłowski i Arkadiusz Wojtyczka. - Ten mecz można scharakteryzować określeniem „letni futbol” - mówił trener Sarnowianki Sławomir Wendzonka. - W takich warunkach grało się bardzo ciężko i prawdę powiedziawszy niepotrzebnie ten mecz się odbył, bo trudno było cokolwiek poćwiczyć czy zrealizować - dodał. Następny sparing sarnowianie zagrają już w najbliższą środę. Tym razem na własnym obiekcie podejmować będą Orlę Korzeńsko.