Pelikan przed tygodniem miał „wolne”, ponieważ Tur Turew nie dojechał na mecz, który miał odbyć się w Dębnie Polskim. Drużyna Łukasza Bojdo miała więc sporo czasu, aby przygotować się do wyjazdowego meczu z Wielkopolanką Szelejewo.
Od początku na rywala rzucili się gospodarze. W 3. minucie Wielkopolanka wyszła na prowadzenie. Drugi cios gospodarze zadali po upływie pół godziny gry. Miejscowy zawodnik na 2:0 podwyższył wykorzystując rzut karny. Pierwsza połowa zakończyła się więc zdecydowanym prowadzeniem miejscowych. - Graliśmy bardzo słabo i nie potrafiliśmy się przeciwstawić gospodarzom - mówił trener Pelikana Łukasz Bojdo. Po zmianie stron obraz gry się nie zmieniał. Nadal stroną dominującą byli gracze z Szelejewa, którzy po raz trzeci Pawła Niedbałę pokonali w 60. minucie spotkania. Podopiecznych Łukasza Bojdo stać było tego dnia tylko na jeden „zryw”. W 70. minucie kontaktowego gola strzelił Wojciech Niedźwiecki. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. W 81. minucie Niedbała skapitulował po raz czwarty i mecz zakończył się wynikiem 4:1. Podczas 11. kolejki dębnianie na własnym obiekcie gościć będą LUKS Stare Bojanowo. Mecz odbędzie się w sobotę o 16.00.
Wielkopolanka Szelejewo - Pelikan Dębno Polskie 4:1 (2:0)
3:1 - Wojciech Niedźwiecki (70')
Pelikan: Paweł Niedbała - Rafał Drewniak (35'Tomasz Ekstedt), Patryk Juskowiak, Bartosz Chociaj (80'Artur Dupidis), Bartosz Hyżorek (35'Krzysztof Czerwiński), Szymon Świtała, Norbert Hodura, Wojciech Niedźwiecki, Marek Bagiński, Bartłomiej Guzy (68'Kacper Szczęsny), Mikołaj Mądry (68'Dawid Kmieć)